Nora kontynuuje bezpośrednio historię Valentine Blue, rozpoczętą w Czarnych narcyzach. Śmierć podopiecznej Nowych Horyzontów, choć zdaję się przypadkowa, nie daje spokoju Weronice. Tajemniczy SMS i niezrozumiałe słowa zmarłej przekazane pielęgniarce nie pozwalają jej zostawić prywatnego śledztwa.

Jednak policja zajmuje się już czymś innym – zniknięciem Bibi. Jej matka oraz bogaty ojczym naciskają Daniela, żeby szybko odnalazł sprawiającą kłopoty nastolatkę. Podczas jej poszukiwań, wraz z Emilią i Klementyną (która nieco przypadkiem znalazła się blisko śledztwa, ale nie jest to jej pierwszy raz, kiedy szuka Bibi) znajdują kolejne zwłoki – tym razem samodzielnej matki znanej z zatargów z każdym we wsi.
Kluczową rolę odgrywa w tym tomie Jacek Sienkiewicz – nieco cyniczny ale sprawny komendant policji w Brodnicy. Zdaje się, że stoi w centrum wydarzeń i jest ogniwem łączącym ofiary i podejrzanych. Zresztą nie stoi poza kręgiem podejrzanych (szczególnie, jeśli zapytać Klementyny).
Jednocześnie prywatne sprawy bohaterów dalej pozostają w fazie wielkiej komplikacji – Daniel pozostaje w chwiejnej trzeźwości. Jest też przekonany, że jego życiowa miłość, Weronika, związała się z psychiatrą, jednak sprawa jest bardziej zagmatwana i wygląda na to, że przeszłość znowu dogoniła psycholożkę.
W odróżnieniu od trzech poprzednich tomów, w których groza odgrywała główną rolę, Nora to pełnokrwisty kryminał, w którym znowu każdy jest podejrzany, wszyscy kłamią a morderca pozostaje nieuchwytny i wodzi policję za nos.
W trzech poprzednich tomach główna rolę odgrywały elementy grozy. W Norze Puzyńska nie rezygnuje z eksperymentów formalnych – tym razem postawiła na budowę inspirowaną dramatem: z podziałem na akty, sceny i antrakty.
Jednak pytanie, z którym zostałam po przeczytaniu tego tomu: Dlaczego Bibi chciała rozmawiać z Kołodziejem o Norze? Wydarzenie, które uruchomiło lawinę, pozostaje niewyjaśnione.
Autor: Katarzyna Puzyńska
Tytuł: Nora
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data: 2018