Boskie interwencje [Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód – zachód, Robert M. Wegner]

Drugi tom opowiadań z meekhańskiego pogranicza przedstawia nam kolejne wcielone do imperium oraz sąsiadujące z nimi ziemie i ich niepokornych mieszkańców. W tle pojawiają się też kwestie poruszone już w pierwszym tomie opowiadań – tożsamość pogranicza, poczucie przynależności i rozdarcie w przypadku sprzecznych oczekiwań i presji ze strony rodziny, plemienia czy imperium.

Wschód zamieszkują Verdanno, prowadzący walki na kilku frontach. Na wschodzie szykuje się wojna z Pomiotnikami. Ojciec Wojny umiera a między jego spadkobiercami od lat nie ma zgody, plemiona Wielkich Stepów mają też swoje plany, które uwzględniają założenie kół na wozy. A gdy wozy ruszą, nie będzie odwrotu. Laskolnyk, były generał imperialnej armii a obecnie kha-dar wolnego czaardanu, wie o tym więcej niż sam cesarz.

Wszystko da się wytłumaczyć. Wszystko. Każda rzecz z osobna, każda z nich jest jak nić w gobelinie, przyjacielu, nieczytelna, ale jeśli cofnąć się trochę i spojrzeć na całe dzieło, to układa się ono w obraz płonącej granicy (s. 233).

Po drugiej stronie kraju, w największym portowym mieście, Pokee-Laa, młody Altsin, członek gildii złodziei, szuka relikwii Reagwyra a odkrywa spisek kapłanów, który naznaczy go na całe życie, i dowie się o wojnach bogów. O tej, która minęła, i o tej, która nadejdzie – a przeznaczenie każe mu wziąć w niej udział, choć sam złodziej robi wszystko, by uciec.

Wierzenia ludów pogranicza Meekhanu stanowią w tym tomie dominantę. O ile w pierwszym tomie – dla górali – wiara była sprawą osobistą i raczej drugorzędną ze względu na przybraną perspektywę, o tyle w drugim tomie urasta do rangi spajającej plemiona i rodziny, budującej tożsamość, stanowiącej dziedzictwo, którego nie można się zrzec i bezpośrednio wpływającej na ludzkie życia.

Verdanno czcili Laal Szarowłosą, Panią Stepów, pod postacią kamendeeth – śnieżnobiałej klaczy ze złotą gwiazdką na czole. Mieli legendę o swoim pierwszym władcy i bogini, i o tym, jak przewiozła go przez Szlak Obłędu, prowadząc jego lud do ziemi obiecanej, a on przyrzekł jej, że ani sam, ani jego potomkowie nigdy już nie wsiądą na koński grzbiet (s. 188).

Wschód i zachód Meekhanu żyją innymi sprawami niż północ i południe, choć wszystkie są zajęte przygotowaniami do wojen – każde do własnej, z osobistymi demonami, ale już czuć powoli nadchodzącą wielką wojnę, która pochłonie cały Meekh.

Autor: Robert M. Wegner
Tytuł: 
Opowieści z meekhańskiego pogranicza. Wschód – zachód
Wydawnictwo: 
Powergraph
Data wydania:
2010

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: