Zbrodnia idealna [Precedens, Remigiusz Mróz]

Alleluja, Chyłka w dwunastym tomie zmartwychwstała, kto by się spodziewał, że będzie taki precedens! A nie, czekajcie, to już było. Ale takiej sprawy jaka się trafia w Precedensie Remigiusza Mroza literatura jeszcze nie opisywała.

Bardzo popularna aktorka znana z prawniczych procedurali popełnia makabryczną zbrodnię, transmitując ją na portalu społecznościowym. Tajemniczo zdradza Chyłce i Zordonowi, że ma pomysł, jak się wymigać od odpowiedzialności za zbrodnię, której świadkami było tysiące widzów, ale konkretów podać nie chce, by (jak prawdziwa diwa) trzymać wszytskich w niepewności do ostatniej chwili.

Chyłka nie zamierza jednak czekać na ten zapowiadany cud i mimo że wszyscy jej odradzają tę sprawę, angażuje się w nią w całości, próbując ugrać choć mniejszą karę. Gdy jednak niespodziewanie wylewa się na nią całe szambo i w jednej chwili traci dom, samochód i firmę – zaczyna wietrzyć spisek grubszy niż Langergate.

Wydaje mi się, że odkryłam metodę, jaką Mróz pisze swoją serię o Chyłce – każe swoim znajomym na imprezie wrzucać do słoja najdziksze pomysły, jakie im przyjdą do głowy w stanie upojenia alkoholowego, na sprawy, życie prywatne i przygody ikspiątki, potem losuje z tego słoja pomysły i rzuca K20 na intensywność shitstormu (gdzie 1 to kupośniaczek a 20 – ekskrementornado, czyli wykopujemy Chyłkę z grobu pod Zamościem).

Rozwiązanie tej sprawy jest dość banalne i jeśli weźmie się pod uwagę, jak bardzo autor nie szanuje czytelnika – zakończenie jest możliwe do odgadnięcia w trzecim rozdziale. Na koniec dla niezaangażowanego odbiorcy, który przeczytał ten tom wyłącznie po to, by się przekonać, czy Chyłka powiedziała Zordonowi „tak” – jest wyjaśnienie całej sprawy – oczywiście wyjęte z czeluści tego, gdzie Mróz ma odbiorców.

Jedyny romantyczny moment, to ten, w którym Szczerbiński próbuje odkupić swoje winy (tylko napomknę, że znowu spił Chyłkę, by realizować własne cele) z pierwszej połowy książki. niestety, sama bohaterka jest romantyczna jak hutniczy piec i próba napisania takiej sceny, w której nie wychodzi na zwykłą chamkę – spełzają na niczym.

Czytam Mroza, bo to moje guilty pleasure, ale nie polecam jakoś szczególnie. Może nie czuję się zbrukana tą lekturą, ale wolałabym, by Mróz bardziej wierzył w swojego czytelnika i pozwolił mu kiedyś na grę w zgadywanie, nawet jeśli nie „kto”, to chociaż – „dlaczego”.

Autor: Remigiusz Mróz
Tytuł: 
Precedens
Wydawnictwo: 
Czwarta Strona
Data wydania:
2020

2 myśli w temacie “Zbrodnia idealna [Precedens, Remigiusz Mróz]

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: