Krąg śmierci [Odwet, Vincent V. Severski]

Zbliżają się wybory parlamentarne a najważniejszą postacią na scenie politycznej staje się powoli Olgierd Rubecki – młody i odznaczony, ale już emerytowany oficer wywiadu. Na polecenie premiera Sekcja ma zrobić głęboką kwerendę na jego temat. Tak zaczyna się Odwet, drugi tom serii o tajnej komórce polskiego wywiadu spod pióra emerytowanego oficera polskiego wywiadu – Vincenta V. Severskiego.

W tym samym czasie w Algierze umiera Waldemar Zenonik, który właśnie zrealizował lukratywne zlecenie dla Polskiego Koncernu Zbrojeniowego. Wszystko wskazuje na to, że za jego śmierć jest odpowiedzialna Al-Qaida; w ambasadzie za to huczy od plotek na temat romansu, w który był uwikłany i że zabójstwo zostało popełnione z zazdrości. I gdyby nie poszukiwania zaginionego telefonu, koordynowane osobiście przez naczelnik Gerber, śledztwo prawdopodobnie nie ruszyłoby z miejsca. Do Polski docierają także wieści o kolejnej śmierci polskiego agenta, tym razem w Baku.
Tymczasem Leski przygotowuje się do odejścia na emeryturę. Na swojego następcę przygotowuje Dimę, jednak w tym tomie na pierwszy plan wybija się Monika. I o ile jej postać była dotychczas zwyczajnie egzaltowana, w Odwecie wychodzą jej całkiem nowe cechy: nieomylność, kłótliwość, kochliwość i nadęcie. Niekoniecznie w tej kolejności. A jej miejsce w grupie sankcjonuje tylko Leski, który przypisuje jej nadnaturalne zdolności, trzecie oko i umiejętność konsolidacji danych oraz spojrzenie na problem z lotu ptaka.


Co prawda zdaje się, że Arent podkochuje się w Dimie, ale gdy w okolicy pojawia się mężczyzna, jej radar zaczyna działać (nawet przez telefon):

Rozłączyli się i Monika pomyślała, że Jacek jest fajnym facetem. Może nawet tak fajnym jak Dima. (s. 641).

Przez pryzmat swojego zainteresowania ocenia Rubeckiego, kolegów z pracy i kontrahentów. I – wzorem Harry’ego Hole – zawsze daje ludziom drugą szansę, by mogli trafić na jej czarną listę. A ze względu na jej wahania nastrojów – łatwo na nią trafić.
Tradycyjnie, jak to Severski, tempo opowieści utrzymuje bardzo szybkie, postaci jest dużo i trzeba poświęcić dużo uwagi , by nie zgubić sensu historii. To sprawia, że wydaje się ona bardziej prawdopodobna. Tym bardziej, że choć została opublikowana rok temu, w wakacje została ujawniona afera, która do złudzenia przypomina jedną z opisanych w Odwecie. Ciekawe, ile takich mi umknęło. I czy wystarcza doświadczenie oficera wywiadu, by przewidzieć przyszłość.
Pozostaje mi tylko żywić nadzieję, że to nie ostatni m, bo chciałabym, żeby Leskiemu zostało dopisane szczęśliwe zakończenie. W miarę możliwości.

Autor: Vincent V. Severski
Tytuł: 
Odwet
Wydawnictwo: 
Czarna Owca
Data wydania:
2019

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: