Był taki czas, kiedy Gaiman był jednym z czołowych autorów w moim życiu i prowadziłam długie dysputy na temat wyższości Amerykańskich bogów nad Nigdziebądź i odwrotnie. Tom Dym i lustra towarzyszył mi w bardzo ciężkim momencie podczas pobytu w szpitalu (obok Kronik Amberu Zelaznego). Ale w pewnym momencie zaczęłam tracić do niego szacunek. Z autoraCzytaj dalej „Mit, który się czyta [Mitologia nordycka, Neil Gaiman]”