Piękna kobieta, silny mężczyzna [Willa, Nora Roberts]

Wróćmy do książek. Zawsze przed rozpoczęciem większych badań czytam romanse. Lubię to, odpręża mnie. Niemniej nie czytam Danielle Steel, Diane Palmers czy zupełnie przypadkowych nazwisk – czytam powieści Nory Roberts.

Dlaczego Nora Roberts? Ze względu na bohaterki. Po wielokroć powtarzam, że bohaterkami romansów są zwykle bezwolne niewiasty, które „go” kochają, choć „on” jest brutalem i sadystą, uzależnia ją od siebie (finansowo, emocjonalnie, seksualnie), po czym na koniec mówi, że kocha i ona „mu” wszystko wybacza. Znajomy psycholog mawiał, że to są najczęściej jego pacjentki, gdy już zdecydują się na rozwód.

Natomiast u Roberts bohaterki mierzą się ze swoim przeznaczeniem i nie opiera się na facecie, licząc na jego majątek i to, że będzie ją pchał przez życie. W jej powieściach znajduję humor, który jest mi bliski, dystans do życia, który podzielam i podejście do facetów rodem z Dlaczego mężczyźni kochają zołzy.

Czytałam powieści Nory Roberts już wcześniej, ale miałam zabawny przypadek, kiedy to… mój promotor wyciągnął jej romans na zajęciach z teorii literatury. Była to Willa. Tym razem tez się skusiłam, by przypomnieć sobie losy winnic Giambellich i McMillanów.

Co łączy wino z morderstwami?

Sophia Giambelli  ma 26 lat, jest piękna, jest szefową działu marketingu wielkiej winnicy, kiedy jej babcia, włoska signora i niekwestionowana przywódczyni klanu, podejmuje decyzję o tym, że dziewczyna powinna pobrudzić ręce ziemią, natomiast jej rówieśnik, Tyler McMillan, odpowiedzialny bezpośrednio za winorośle – powinien uruchomić komórki mózgowe. Ta zabawna w gruncie rzeczy zamian, a raczej trudna współpraca dzieje się na tle dziwnych morderstw związanych z winami Giambellich.

O dziwo, główny romans nie zdarza się parze wchodzących w życie młodych ludzi, lecz matce bohaterki – Pilar. Zostawionej przez męża-lekkoducha kobiecie trafia się szansa na bycie kochaną. Problemy oczywiście mnożą się same – mężczyzna po przejściach, kobieta z przeszłością. On ma nastoletnie dzieci, jest od niej młodszy, ona ma kompleksy i cellulit.

Jak to dobrze, że książkowe dzieci przechodzą bunt tak lekko, cellulit schodzi po jednej sesji na rowerku, faceci uprawiają tylko zwierzęcy seks a życie płynie winem lub doskonałym winem.

A teraz wyznajcie mi swoje guilty pleasueres.

Autor: Nora Roberts
Tytuł: 
Willa
Wydawnictwo: 
Data wydania:

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: